Gotować, czy nie gotować

Na zrobienie obiadu poświęca się w Polsce od 45 minut do nawet 2 godzin. Jednak kto powiedział, że aby jeść zdrowo, trzeba spędzać dużo czasu na przygotowywaniu posiłków? Mitem jest, że zdrowe jest jedynie to, co sami przygotujemy. W menu wielu restauracji możemy znaleźć lekkie przekąski, idealne na lunch, jak i dania obiadowe o niskiej kaloryczności. Jeśli dodatkowo składamy zamówienie przez internet, z dostawą do biura czy domu, mamy sporą oszczędność czasu, nawet do 20 godzin w miesiącu – zauważa Martyna Cienkus, dietetyk portalu Foodpanda.pl. Oszczędność czasu to jedno, jednak jak wygląda kwestia kosztów zamawiania gotowych potraw w porównaniu z przygotowywaniem ich w domu? Zdrowy rozsądek podpowiada, że samodzielność się opłaca. W rzeczywistości jednak, różnice są tu niewielkie. Porównaliśmy ceny oraz czas potrzebny na wykonanie dań zalecanych przy zrównoważonej diecie – grillowanej piersi kurczaka (300 kcal), zupy pomidorowej (40 kcal) oraz sałatki z tuńczyka (270 kcal). W pierwszym przypadku, zamówienie obiadu kosztuje nas 17,5 zł, a jego ugotowanie 16 zł. Przy zupie praktycznie nie ma różnicy cenowej. Jeśli zaś spojrzymy na sałatkę z tuńczyka, to okaże się, że jej zamówienie jest o złotówkę tańsze, niż samodzielne przygotowanie. W przypadku bardziej wyszukanych dań, jak sushi, różnica cenowa na korzyść restauracji jest jeszcze większa. Powodem tego stanu rzeczy jest efekt skali – lokale zaopatrują się w zdecydowanie większe ilości produktów, a tym samym koszt jednostkowy każdego z nich znacząco spada – wyjaśnia Jeremi Dujaque z restauracji Smaki Woka.

Rozsądek swoje, Polak swoje

Zdecydowana większość Polek uważa, całkiem słusznie, że duszenie i gotowanie mięs jest dla naszego zdrowia najlepsze. Niestety na tym nasz rozsądek się kończy, ponieważ najczęściej decydujemy się na smażenie, uzasadniając to walorami smakowymi. Najzdrowszą, a zarazem jedną z najbardziej prostych i efektywnych metod przygotowywania posiłków jest gotowanie na parze. Nie jest ono jednak popularne wśród Polaków. Przyczyną tego stanu rzeczy jest przede wszystkim brak odpowiedniego sprzętu – zauważa Martyna Cienkus. Z jednej strony chcemy się zdrowo odżywiać i nawet wiemy co jest dla nas najlepsze, jednak jednocześnie brakuje nam konsekwencji w działaniu. Jak sobie z tym poradzić? Nie warto wierzyć w tym wypadku w cuda, a jedynie w ciężką pracę. Krótkotrwałe diety przynoszą najczęściej równie krótkotrwałe efekty. Trwała zmiana nawyków żywieniowych to w tym wypadku podstawa. Najprościej jest tu stosować metodę małych kroków. Zmiana diety z dnia na dzień może być szokiem dla naszego organizmu. Dlatego lepszym rozwiązaniem jest stopniowe zwiększanie ilości jedzonych owoców i warzyw kosztem niezdrowych, wysokokalorycznych przekąsek. Zwiększa to szansę na to, że nowy sposób odżywiania zostanie z nami nie na chwilę, a na całe życie.

Do zmiany zwyczajów żywieniowych potrzeba przede wszystkim czasu. Ta ewolucja nie musi jednak koniecznie polegać na zamianie ciasteczek na marchewkę, lecz głównie na zmianie naszych poglądów na temat odpowiedniej diety i jej znaczenia w codziennym życiu.